30 day song challenge działa na tym blogu tak jak na Sztuce Świata, z tą małą różnicą, że dotyczyć będzie tylko Eminema.
Facet jest obecny w moim życiu od 11 lat, przeżyłem słuchając jego muzyki mnóstwo przyjemnych i nieprzyjemnych chwil.
Zawierałem przyjaźnie - zrywałem je,
pojawiały się dziewczyny - potem odchodziły,
sytuacja w domu narastała do coraz bardziej "brzydkiej" - następnie coś się poprawiało,
czasem odechciewało się wszystkiego - czasem na wszystko miało się siłę i motywacje
ale przez te 10 lat miałem jedną stałą w życiu - był (i jest) to właśnie Eminem.
To zdecydowanie artysta mojego życia, mój wzór, idol, człowiek którego poglądy, poczucie humoru i chore jazdy są najbliższe mojemu charakterowi itd itp. Jednocześnie jest moją największą pasją.
Eminemowy Challenge mam już od jakiegoś czasu ułożony, i można pomyśleć ze 30 dni to kawał czasu i byłby problem w wybraniu AŻ 30 piosenek, a ja mam problem że to TYLKO 30...
A że dawno nic się tu nie działo - postanowiłem w końcu coś z tym zrobić.
A że dawno nic się tu nie działo - postanowiłem w końcu coś z tym zrobić.
Jeszcze dziś znajdzie się tu notka z dnia numer 1
Wielkie dzięki dla Majka, który zręcznie przerobił pasujące zdjęcie :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz