czwartek, 21 października 2010

Day 12 - A song from your favorite band you hate

Pozwoliłem sobie nieco zmienić dzisiejszą kategorię, bo w oryginale jest "a song from band you hate", ale że to czysto Eminemowy Challenge, to sami widzicie.

W sumie łatwo było wybrać utwór D 12, którego nie znoszę :D



I nie, nie dlatego że zabrakło Eminema w tym kawałku. Po prostu nie rusza mnie ten tekst, bit, flow chłopaków też takie z dupy wyjęte.. Zawsze przełączam na następny kawałek.

środa, 20 października 2010

Day 11 - A song from your favorite band

Ulubiony zespół związany z Eminemem?
Proste - D 12

Ulubiona piosenka D 12?
Prawie wszystkie są ulubione...

niedziela, 17 października 2010

Day 10 - A song that makes you fall asleep


Fantastyczny kawałek, i to że mnie usypia absolutnie nie jest jego wadą.
Po prostu przyjemnie do takiego rapowania się usypia ;)


sobota, 16 października 2010

Day 09 - A song that you can dance to



Jednym słowem: Shake That!

czwartek, 14 października 2010

Day 08 - A song that you know all the words to

Haha :D
Przy znajomości 95 % tekstów Ema to był na prawdę trudny wybór.



Chciałem żeby ten kawałek się tu znalazł.

środa, 13 października 2010

Day 07 - A song that reminds you of a certain event


Zdecydowanie!


Przypomina mi o wszystkich chwilach, gdy wytykano mnie palcem za to co robię, jaki jestem, co lubię.
Przypomina mi, że zawsze trzeba iść do przodu, bez przepraszania.

Jak komuś nie pasuje - wypad.
Nie każę Ci obsadzać siebie w roli głównej w Twoim życiu, człowieku.

Day 06 - A song that reminds of you of somewhere


Piosenka która przypomina mi o domu. Dziwne, prawda?
Zapis mieszanki ze świata snu i jawy, do tego tak psychodeliczny i niepokojący, a to mi przypomina o domu?!
Pewnie nasuwa się Wam jedno wielkie "WTF?!"
Cóż, tak to już jest, i choćbym chciał - nie zmienię tego.



Home, sweet home..

poniedziałek, 11 października 2010

Day 05 - A song that reminds you of someone

Takich piosenek jest mnóstwo, niestety w znacznej większości są to piosenki kojarzące mi się z kimś przynajmniej źle. 
Analizowałem sobie wiele osób które poznałem i jakich Eminemów wtedy słuchałem i cholera - ciężko coś konkretnego znaleźć. 







"Can we pretend that airplanes
In the night sky
Are like shooting stars
I could really use a wish right now (wish right now, wish right now)"

niedziela, 10 października 2010

Day 04 - A song that makes you sad


Dlaczego?
Bo pokazuje że miłość ma też to ponure, niespełnione, skrzywione, zranione i nieszczęśliwe oblicze.
Bo udowadnia że dla miłości potrafimy zrobić wszystko, nawet zabić…
Bo jest hymnem romantyka bez nadziei na spełnienie bez tego najważniejszego czynnika w życiu.
Bo tu wychodzi delikatna strona Marshalla.
Bo obnaża się ze swoją największą słabością, zupełnie jakbyśmy byli najlepszymi kumplami…

czwartek, 7 października 2010

Day 03 - A song that makes you happy

Taką piosenką jest zdecydowanie "'Till I Collapse"


Za każdym razem, gdy coś idzie nie tak jak powinno, włączam ten kawałek, wsłuchuję się w intro Eminema i...:

"Cause sometimes you just feel tired.
You feel weak and when you feel weak you feel like you wanna just give up.
But you gotta search within you, you gotta find that inner strength
and just pull that shit out of you and get that motivation to not give up
and not be a quitter, no matter how bad you wanna just fall flat on your face and collapse."

Właściwie to już wystarcza :) 
Tyle że później następuje mocne uderzenie bitu, i głowa jakoś tak sama się buja, a kolejne słowa wyrywają się z mojego gardła i płynę z tym, nakręcony jak cholera. 
Pozytywnie rzecz jasna.
Bo zawsze po burzy wychodzi słońce.
Couse feels like no one could beat me...

środa, 6 października 2010

Day 02 - Your least favorite song

Najmniej ulubiona piosenka?
Myślę że idealnym kandydatem będzie "The Kids" - z wersji deluxe płyty "The Marshall Mathers LP". Utwór ten zastępował kontrowersyjny "Kim", ale Shady nie byłby sobą, gdyby kontrowersji nie zamienił na (może jeszcze większą?) kontrowersje :)

Utwór to jeden z wielu utworów utrzymanych w konwencji dowcipu, czarnego humoru, i wbijania kija w mrowisko. Mówiąc delikatnie - opowiada o narkotykach. "Fabuła" piosenki jest taka że Shady jako nauczyciel zastępczy prowadzi lekcje w szkole i opowiada dzieciom o wiewiórkach, kilku osobach i ich problemach z dragami. Jak widać nie tylko mi nasuwają się skojarzenia z South Parkiem ;)



Podsumowując: Zdecydowanie jest to jedna z tych najmniej ulubionych piosenek Slima Shady'ego.

wtorek, 5 października 2010

day 01 - your favorite song


Ulubiona piosenka Eminema? 
Bardzo ciężko było wybrać, bo w sumie prawie każda dość szybko trafia do tej szufladki. 
Jeśli jednak miałbym brać pod uwagę jej popularność w moim sercu 
(trwa nieprzerwanie od dnia premiery) to będzie to tylko Lose Yourself.
Ten kawałek odkąd wrył się w moją głowę działa na mnie jak najlepsze lekarstwo. 
Na doła, na wkurwa, na chwile zawahania czy zwątpienia we własne możliwości czy siły... Idealny tekst, bit to mistrzostwo świata. 
Potrzeba czegoś więcej?
No dobra - to jedyna piosenka rap, która dostała Oscara.

30 day song challenge (start)


30 day song challenge działa na tym blogu tak jak na Sztuce Świata, z tą małą różnicą, że dotyczyć będzie tylko Eminema.

Facet jest obecny w moim życiu od 11 lat, przeżyłem słuchając jego muzyki mnóstwo przyjemnych i nieprzyjemnych chwil. 
Zawierałem przyjaźnie - zrywałem je, 
pojawiały się dziewczyny - potem odchodziły, 
sytuacja w domu narastała do coraz bardziej "brzydkiej" - następnie coś się poprawiało, 
czasem odechciewało się wszystkiego - czasem na wszystko miało się siłę i motywacje
ale przez te 10 lat miałem jedną stałą w życiu - był (i jest) to właśnie Eminem.


To zdecydowanie artysta mojego życia, mój wzór, idol, człowiek którego poglądy, poczucie humoru i chore jazdy są najbliższe mojemu charakterowi itd itp. Jednocześnie jest moją największą pasją. 
Eminemowy Challenge mam już od jakiegoś czasu ułożony, i można pomyśleć ze 30 dni to kawał czasu i byłby problem w wybraniu AŻ 30 piosenek, a ja mam problem że to TYLKO 30...
A że dawno nic się tu nie działo - postanowiłem w końcu coś z tym zrobić. 

Jeszcze dziś znajdzie się tu notka z dnia numer 1

Wielkie dzięki dla Majka, który zręcznie przerobił pasujące zdjęcie :)